Pompa głębinowa GTC 2.19 230V 3,5" Hydro-Vacuum WK 15m przewód
Wykonanie: pływające wirniki, ziększona odporność na piasek wbudowany zawór zwrotny stabilizujące...
- Wydajność max: max-105 L/min
- Wysokość podnoszenia max: 103m / 10,3bar
Opłacalność wykonania własnej studni jest najważniejszą kwestią, nad którą zastanawiają się osoby rozważające tego typu inwestycję. Zwykle pomysł czerpania wody z własnego ujęcia pojawia się w momencie otrzymania bardzo wysokiego rachunku ze spółki wodociągowej – gros zużycia generuje podlewania trawnika i innych roślin w ogrodzie. Do sprawy warto podejść metodycznie i po prostu policzyć wszystkie koszty oraz przewidywane oszczędności. Sprawdźmy zatem, czy własna studnia rzeczywiście się opłaca.
Opłacalność posiadania własnej studni jest ściśle uzależniona od kosztu jej wykonania, a także obecnego zużycia wody w gospodarstwie domowym czy rolnym. Zacznijmy od tej pierwszej kwestii. W Polsce obecnie studnie wykonuje się głównie metodą wiercenia. Profesjonalne ekipy życzą sobie za to od 150 do 300 złotych za metr bieżący.
Zakładając, że żyłę wodną uda się znaleźć na głębokości 15 metrów, to sumaryczny koszt robocizny wyniesie – uśredniając – 3300 złotych (220 zł za metr bieżący). W tej cenie zawiera się usługa oraz niezbędne materiały, w tym rura osłonowa, w której docelowo umieścimy pompę głębinową.
Do kosztu budowy studni często trzeba doliczyć również wykonanie jej obudowy (jeśli studnia znajduje się poza budynkiem). Wystarczające będą kręgi betonowe o średnicy 800 mm – zwykle potrzeba 2 kręgów, co daje nam dodatkowy wydatek na poziomie około 300 złotych.
Studnia gotowa, ale nadal potrzebujemy serca całego systemu, czyli pompy głębinowej. Rozpiętość cen takich urządzeń jest ogromna. Na potrzeby domu jednorodzinnego (do zaopatrywania budynku w wodę do celów bytowych i spożywczych oraz podlewania ogrodu) powinna wystarczyć pompa jednofazowa z silnikiem 0,55-0,75 kW, którą można kupić za około 1000-1200 złotych – polecamy tutaj np. modele z rodziny GTB polskiego producenta Hydro-Vacuum).
Wodę czerpaną ze studni trzeba również gdzieś magazynować, do czego wykorzystuje się oczywiście zbiornik hydroforowy. Tak płytka studnia, jak w przytoczonym przykładzie, będzie raczej mało wydajna, dlatego lepiej od razu zainwestować w duży zbiornik o pojemności 300 litrów. Za zbiornik przeponowy zapłacimy około 1500 złotych, a za hydrofor ocynkowany około 1100 złotych.
Są to wydatki „na start”, które nie uwzględniają również usługi hydraulika oraz zakupu niezbędnych elementów przyłączeniowych. Podsumowanie kosztów znajdziesz w poniższej tabelce:
Budowa studni (15 metrów bieżących) |
3300 zł |
Obudowa z kręgów betonowych |
300 zł |
1200 zł |
|
1100 zł |
|
Suma |
5900 zł |
Koszty początkowe, jakie musi ponieść inwestor, są zatem niemałe. Wracamy więc do zasadniczego pytania: czy własna studnia się opłaca? Kiedy może nastąpić zwrot z takiej inwestycji? Aby udzielić rzetelnej odpowiedzi, potrzebujemy konkretnego przykładu.
Naszym przykładem będzie inwestor, który ma dom jednorodzinny i zdecydował się na wykonanie studni tylko w celu nawadniania ogrodu. Największe zużycie wody w okresie od wiosny do jesieni generuje podlewanie trawnika o powierzchni 300 metrów kwadratowych.
Przyjmuje się, że aby dobrze nawodnić trawnik potrzeba jednorazowo 5 litrów wody na każdy metr kwadratowy. W sezonie murawę podlewamy dwa razy dziennie, co daje nam łączne zużycie na poziomie 3000 litrów każdego dnia. Sporo, prawda? Uwzględniając dni deszczowe i pochmurne, kiedy można zrezygnować z jednego podlewania, przyjmijmy, że murawa będzie intensywnie nawadniania przez 120 dni w roku. W ten sposób zużycie wody, na samo tylko podlewanie trawnika, wyniesie około 360 metrów sześciennych.
W Polsce średni koszt zakupu 1 metra sześciennego wody to między 2,60 zł a 5,18 zł, czyli możemy przyjąć 3,50 zł. Teraz można już łatwo policzyć, że rocznie na podlewanie trawnika nasz hipotetyczny inwestor wydaje około 1300 złotych. Nie zapominajmy jednak, że na pewno faktyczne zużycie będzie znacznie wyższe, ponieważ nawadniania wymagają także inne rośliny.
Koszty eksploatacji własnej studni są bardzo niskie. Pompa z silnikiem 0,75 kW, która będzie pracować łącznie przez godzinę dziennie w sezonie podlewania (120 dni), zużyje jakieś 100 kWh energii, za którą zapłacimy około 70 złotych.
Roczne oszczędności z tytułu posiadania prywatnego ujęcia wody to około 1200 złotych.
W tym przykładzie zwrot z inwestycji we własną studnię nastąpi po maksymalnie 5 latach – później właściciel będzie się już cieszyć wyłącznie oszczędnościami.
Podsumowując: własna studnia na pewno się opłaca, nawet uwzględniając wysoki koszt początkowy. Zachęcamy natomiast do wykonania własnych obliczeń, ponieważ okres zwrotu z inwestycji oraz realne oszczędności są mocno uzależnione od faktycznego zużycia wody w danym gospodarstwie, a także przeznaczenia wody czerpanej z prywatnego ujęcia (ta do celów bytowych wymaga uzdatniania, co podnosi koszty inwestycyjne i stałe).